Sprostowanie czyli ... jak mnie sroki w konia zrobiły
Ostatnio pisałam, że sroki biją się o gniazdo i, że czyszczą je wyrzucając to i owo z niego. Był to zwykły pic na wodę, fotomontaż, czyli tak mi się tylko wydawało do dziś. Otóż wyobraźcie sobie, że to była rywalizacja o budulec na nowe gniazdo, ponieważ dziś rozebrały je całkowicie nie pozostawiając ani jednego patyczka a nawet to co "wyrzuciły" zniknęło z mojej brzozy.
Wczoraj to wyglądało tak
A dziś tak !!!
Gniazda brak
Sroczki wybudowały sobie nowe gniazdko ze starych patyczków już za płotem Ptasiakowa ... na wierzbinie.
Ja bym wolała, żeby sroki jednak zrobiły sobie gniazdo nieco dalej! Budulec - ważna rzecz! Mi wróble rozniosły kiedyś dekorację świąteczną i wymościły sobie nią gniazdo :-)
Ja bym wolała, żeby sroki jednak zrobiły sobie gniazdo nieco dalej! Budulec - ważna rzecz! Mi wróble rozniosły kiedyś dekorację świąteczną i wymościły sobie nią gniazdo :-)
OdpowiedzUsuńPamiętam te Twoje wróble ;) a jeśli chodzi o sroki to jak wiesz u mnie ich pełno czyli tak czy siak gniazda będą w pobliżu
Usuń