środa, 12 lutego 2014

Ptasiakowe retrospekcje cz.VIII - róże w Ptasiakowie cz. 2

   Dokładnie nie wiem kiedy, zmieniając swoje miejsce zamieszkania, zawitała do mnie róża Arthur Bell. Było to prawdopodobnie na jesieni 2011 roku. Została wykopana (sztuk dwie) z działki w Rosnówku, którą to uprawiał przez wiele lat mój tato. Zadołowałam ją ... nawet nie wiem dlaczego ... no i tak przeleżała do wiosny. Wiosną troszkę ją wyprostowałam i ... już w czerwcu 2012 zakwitła, przywołując piękne wspomnienia z pobytów na działce rodziców.







Arthur Bell to róża rabatowa, wielokwiatowa o wspaniałym słodkim zapachu. Co mnie bardzo cieszy, jest różą bardzo odporną na choroby grzybowe. Bo róża ma rosnąć ku mej radości a nie udręce ;)

   Potem chyba poszło już lawinowo. Siostra moja znając moją słabość do róż, podsuwała mi różne pomysły na zaróżenie Ptasiakowa. Przyznam szczerze, że nie pamiętam, którą z róż jako pierwszą podsunęła mi Ludmiła. O ile się nie mylę była to wspaniała róża historyczna 'Mrs John Laing'.




 Jak dla mnie jest to idealna róża. Nie dość, że powtarza kwitnienie to jeszcze może rosnąć nawet w byle jakiej glebie a do tego ma wspaniały różany zapach ... :)

   Moja siostra zakochana jest w róży historycznej Fantin Latour, toteż posadziła mi ją przed domem. Czekam z utęsknieniem na jej rozrost, by nadała mojemu obejściu romantycznego wyglądu. Miałam niestety z nią troszkę problemów ponieważ oblazło ją jakieś paskudne robactwo zżerając prawie całkowicie liście. Mam nadzieję, że w tym roku uniknę takiego rozczarowania, ponieważ róża w moim Ptasiakowie ma być, rosnąć, pachnieć i cieszyć moje oczy a nie poddawać się jakimś robalom.







... ciąg dalszy będzie jutro ... ;)





2 komentarze:

  1. Dodam dla porządku: Arthur Bell zawitał do naszych ogrodów 02.05.2011. Ty zadołowałaś, ja posadziłam, ale w złym miejscu. Twoje piękniej kwitły.
    Fantin Latour był w Twoim ogrodzie przed Johnem! Mrs John Laing był zamówiony w kolejnym sezonie razem z moim :-) Jakie one wszystkie piękne, nie mogę się doczekać przyszłego sezonu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to masz łeb ... ja takich rzeczy nie pamiętam ... zanim napiszę resztę, będę musiała uzgodnić z Tobą szczegóły ;)

      Usuń