czwartek, 6 lutego 2014

Bardzo krótki odcinek najwspanialszego serialu

   Wczoraj akcja mojego serialu w pewnym momencie nabrała niebywałego tempa. Cała scena rozegrała się w kilka sekund. Podstępnie i z zaskoczenia, precyzyjnym " ślizgiem" wtargnął między gałęzie mojej wiśni (siedziało tam stado wróbli i mazurków) krogulec i nie mniej precyzyjnie chwycił w szpony wróbla. Potem, pewnie aby ofiara całkiem żywot zakończyła, umiejscowił się w moim ogródku kwiatowym spokojnie czekając. Jeszcze przeżywam tę scenę, ponieważ mimo iż krogulec gościł w Ptasiakowie już wiele razy, nigdy nie byłam świadkiem jego udanego polowania.




2 komentarze:

  1. Zaobserwowanie takiej akcji to gratka! A co dopiero zrobienie udanego zdjecia! Gratuluję! Fajne!

    OdpowiedzUsuń
  2. ... a wiesz jaka była adrenalina ... ;)

    OdpowiedzUsuń