wtorek, 19 marca 2013

Śniegu po pachy ...

  Dziś śnieg zasypał wszystko. Wdarł się nawet do bażanciego paśnika. Chodził biedny kurak, brnąc po pachy, po całym ogrodzie w poszukiwaniu choć jednego ziarenka. W ten sposób podszedł pod moje okno gdzie leży mnóstwo ziaren kukurydzy porozrzucanych przez małych pierzastych.


  Niestety w zdobyciu pożywienia przeszkodziła domowa sunia, którą ktoś nieopatrznie wypuścił do ogrodu.
No i pogoniła kogutka ...




   Kwiczołom musiałam wyłożyć świeże jabłuszka bo wczorajsze przykrył śnieg.



  W karmniku i na parapecie dziś był straszny ruch. Nie chcąc płoszyć moich głodomorków nie stałam zbyt długo przy oknie, stąd też i zdjęć mało.






 

Pamiętajcie !!! nadal dokarmiamy ptaki !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz