Letnie
retrospekcje dają mi się we znaki. Nie wiem jak to wszystko zgrać,
aby nie pominąć czegoś ważnego. Wszystko co dzieje się w
Ptasiakowie ma znaczenie i wpływ na jego mieszkańców. Może zacznę
od ptaków, bo one przecież w Ptasiakowie są najważniejsze.
Wróble:
Gniazda zakładane na drzewach lub w słabiej chronionych miejscach są dużymi, kulistymi budowlami z wejściem z boku, składającymi się ze słomy, pierza, suchych traw, szmat, papieru itp. Taki sposób budowy gniazda (zakrytego od góry dla ochrony przed słońcem) rzadko spotyka się w klimacie umiarkowanym i wskazuje na obce pochodzenie wróbla z klimatu znacznie cieplejszego niż nasz.
Gniazda umieszczone w dziurach i szczelinach są budowane mniej starannie. Są zwykle stosikami słomy i suchej trawy o wielkości zależnej od dostępnej przestrzeni. Głównym budowniczym gniazda jest samiec. Zaprasza on do współpracy samice, a która do niego dołączy, pomaga mu wykończyć gniazdo. Długoletnie pary budują lub naprawiają gniazda razem. W porze gniazdowania wróble są agresywne w stosunku do innych wróbli oraz innych drobnych ptaków. Niekiedy wróble zakładają swoje gniazdo na szczycie zamieszkałego gniazda innego ptaka z żywymi pisklętami lub w szczelinach np. gniazda bociana.
Wróble są monogamiczne i żyją w długotrwałych, wielosezonowych związkach. Samce tokują, zabiegając o samicę specyficzną postawą i wabiącym głosem. Okres lęgowy trwa od kwietnia do sierpnia. W tym czasie wróble wyprowadzają 2-4 lęgi. W jednym lęgu samica składa 3-5 białych, niebieskobiałych, bladozielonych lub szarych jaj z plamkami jasnoszarymi, o wadze niespełna 3 g, które wysiaduje na zmianę z samcem przez 11-14 dni. Pisklęta wykluwają się nagie, bez kępek puchu. Mają dziobki z żółtymi zajadami i różowym wnętrzem.
Młode (gniazdowniki) opuszczają gniazdo po ok. 17 dniach, jednak nadal są dokarmiane przez rodziców przez ok. 2 tygodnie. Młode wróble intensywnie żebrzą o pokarm, głośno krzycząc i otwierając szeroko dziobki.
Niedojrzałe jeszcze wróble łączą się w stada, które wspólnie żerują i nocują. Na jesieni, po okresie pierzenia, dołączają do nich osobniki dorosłe. Średnia długość życia wróbla to 10 lat.
U mnie wróble budują gniazda pod dachówkami. Jedna para postanowiła wykorzystać budkę lęgową, którą przygotowałam dla kopciuszków. Wylęgło się 5 młodych.
Sroka:
Okres lęgowy zaczyna się wcześnie, bo już w lutym i trwa do maja. Sroka wyprowadza jeden lęg w roku. Tworzy pary monogamiczne.
Gniazdo umieszczone jest przeważnie dość wysoko w wierzchołku, koronie drzewa albo też w środku wyższego krzewu, np. tarniny, krzaczastych zaroślach, na wysokości 3-6 metrów, najlepiej w dość odludnym miejscu. Gniazdo przykryte jest charakterystycznym sklepieniem (daszkiem) z luźno splecionych gałązek i z daleka robi wrażenie kuli. Żaden inny ptak występujący na terenie Polski nie buduje podobnego gniazda. Posiada ono dwa otwory wlotowe leżące naprzeciwko siebie. Wewnątrz znajduje się właściwe gniazdo ulepione z błota lub gliny zmieszanej z mocno splecionymi gałęziami, trawą, cierniami, liśćmi czy piórami. Wyścielenie stanowi trawa, korzenie, delikatne liście, sierść i pióra. Szczególnie w miastach znaleźć się tam mogą szczególne przedmioty, takie jak druty aluminiowe i inne odpadki. Konstrukcja osiąga okazałe rozmiary, choć jest tak dobrze zamaskowana, że widać ją dopiero jesienią po opadnięciu liści.
Jednakże obecnie ok. 1/4 par lęgowych buduje gniazda niezadaszone – prawdopodobnie są to ptaki młode, mało doświadczone
U mnie sroki zbudowały gniazdo na brzozie i do tego właśnie nie zadaszone.
W połowie lipca, nagle usłyszałam straszliwy skrzek srok. Patrzę przez okno a tu dwie dorosłe sroki siedzą na dachu mojej góralszczyzny" czyli altanki ogrodowej w stylu góralskim, i drą się w niebogłosy. Wyszłam z domu, rozejrzałam się dookoła i widzę ... sroczego malucha nie za bardzo radzącego sobie w pierwszym locie.
Młoda sroczka koniecznie chciała wzbić się na wierzchołek dachu. Jak tylko podfrunęła, natychmiast spadała ... co niepokoiło rodziców.
A co z innymi ptakami ? Ano szpaczki zajadały się wiśniami, zażywały kąpieli w pobliskiej kałuży, przelatywały nad Ptasiakowem całym wielkim stadem.
Ptasiakowo to również wspaniałe pole treningowe dla młodych dymówek ;)
Pewnego dnia nad Ptasiakowem zaczął krążyć jakiś szponiasty. Prawdopodobnie był to błotniak stawowy ale nie jestem pewna ... :(
No i tyle w tym temacie. Lato ma to do siebie, że jeżeli nawet więcej ptaków zjawia się w Ptasiakowie to tak sprytnie chowają się w listowiu, że pstryknięcie zdjęcia jest nielada sztuką. A teraz to co udało mi się mimo wszystko uwiecznić.
Następne retrospekcje z lata będą o owadach w Ptasiakowie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz